Kielecki Klub Motocyklowy Wena


Witam.

Jak to ostatnio bywa….całkowity zastój. Jako¶ tak brak inicjatywy ,a i chęci jakie¶ marne. Brak postów ¶wiadczy o …..sam nie wiem. Zbrzydło komu Enduro ??? Wczoraj rozmawiałem z Omenem na temat ewentualnego dzisiejszego wyjazdu. Zwłaszcza,że wczoraj pogoda nie zachęcała do wojaży. Z racji tego ,że przez 3 dni ciężko pracowałem postanowiłem sobie to zrekompensować dzisiaj. Wstałem wcze¶nie bo już o 6-tej byłem na nogach.. Pogoda od rana była zachęcaj±ca do wyprawy. Niestety na ostatnim wypadzie złapałem kapcia i moto od 2 tygodni nie zrobione. Po¶więcałem wolny czas dla Hondy. Więc zacz±łem kombinować jak ewentualnie załatać dętkę. Zwłaszcza ,że wracałem na kapciu prawie 30 km. Spodziewałem się sieczkarni. A tu ……tylko 5 dziurek. My¶le sobie….zadzwonie do Omega ,może ma dętkę na sklepie. A tu figa….. Omez wraz z Małym w Widełkach,a i dętki też nie posiada. Więc plan…..REAL i łatki do rowerów. Po drodze do reala zadzwoniłem po kumpla ,który z chęci± przyj±ł zaproszenie na ewentualny {jeszcze wtedy} wspólny wypad.. Po krótkich poszukiwaniach na stoisku rowerowym znalazłem łatki. Ale znalazłem również łatki do motocykli o dziwo. Wiele się nie zastanawiaj±c wziołem i jedne i drugie. Przynajmniej sprawdzę czym się różni±. I niczym się zreszt± nie różniły. Także wyposażony w łatki poszedłem do dziupli połatać dętkę. Łatanie zajęło mi 30 min. Po upewnieniu się ,że jest ok. ponownie zadzwoniłem po kumpla aby już przyjeżdżał. Rano przegl±dałem mapy satelitarne w poszukiwaniu trasy do skarżyska. Interesował mnie rejów oraz teren sk±d zaczynamy majowy spływ kajakowy kamienn±. Mam tam bazę firmy w której dzisiaj urzędował mój młodszy brat. A teren zapowiadał się pięknie „krajoznawczo”. Po drodze dwie kopalnie oraz szlaki turystyczne na których zrobiono sporo ciekawych zdjęć. Także w zasadzie rano zdecydowałem się na taki wariant trasy. Tłuczenie „tych samych” odcinków już mi naprawdę zbrzydło. Zwłaszcza ,że koledzy zapieprzaj± nie patrz±c na walory przyrodnicze tylko byle szybciej. Kolega przyjechał i wyruszyli¶my w trasę. Pierwszym celem było dotarcie do nieczynnego kamieniołomu w podwisniówce. Z racji tego,że kolega dopiero się uczy zmagań w terenie tempo było i¶cie spacerowe. Co mnie wcale nie przeszkadzało. Mogłem się wreszcie skupić na walorach piękna przyrody. A naprawdę warto popatrzyć na piękno lasu o tej porze roku. Ale gdy dotarli¶my do tego wyrobiska to…..szok po prostu. Piękno skał wraz z porastaj±cymi je drzewami i turkusow± wod± stanowiły niezapomniane wrażenie. Po prostu bajka. Zatrzymali¶my się w tym miejscu na 20 minut na rozmowy „o życiu”. Drugim celem była kopalnia w Ł±cznej „Borowa Góra”. Chciałem troszkę polatać po lasach więc kluczyli¶my sobie aż dotarli¶my do odpowiedniego szlaku. Nie było to też łatwe bo zdarzyły się i podmokłe tereny ,a przede wszystkim zupełnie nieuczęszczane przecinki le¶ne. Trawa po pas wraz ze zwalonymi drzewami dawała się ostro we znaki. W końcu udało nam się dotrzeć do owej kopalni. Widok z samego szczytu góry na krajobraz gór ¶więtokrzyskich to jest poezja. Kolejnym celem był zalew „Rejów”. Z samego szczytu jechali¶my „na dziko”,czyli bez żadnej dróżki-¶cieżki. Po prostu między drzewami. Trzeba było uważać na wielkie kamienie a w zasadzie głazy. W pewnym momencie wjechali¶my w jar wydr±żony przez wodę i ucieczki stamt±d już nie było. Ale na dole odnaleĽli¶my dróżkę i dalej w kierunku kolejnego celu. Poprzez miedze,…….. poprzez ł±ki,………. poprzez le¶ne ¶cieżki w±skie………Po drodze zahaczyłem stację paliw w suchedniowie. A stamt±d na rejów już rzut beretem. Jak na tak± pogodę nad zalewem było sporo ludzi. Widziałem też takich co nawet pływali w zalewie. Dalej już drogami dotarli¶my do dawnych zakładów chemicznych gdzie miesci się baza mojej firmy. Tam skorzystali¶my z myjki i trochę pogadali¶my sobie. W planie miałem wracać też ciekaw± droga,ale…..póĽno już się zrobiło a kolega chciał jak najszybciej wrócić do Kielc. Także wybrałem drogę w miarę szybk± aczkolwiek 40 % to asfalty. Dzień zaliczyłem naprawdę bardzo udany. Zwłaszcza widoki i „dziko¶ć” przyrody pozostan± na długo w mej pamięci.

April


Cofnij

 
 

Copyright © Multi-PC, Designed by Blackmark